sobota, 2 lutego 2013

XII ~ Miłość boli bardziej niż się spodziewaliśmy...

Heeeej <3
Mówiłam że w tym rozdziale sie coś wydarzy prawda? To dopełnię obietnicy ;) Tylko znowu musze was przeprosić, że tak krótko.
Dedykacja dla :  Hermiony Granger, Luny Lovegood, Wiktori., ~Mionie, Cupcake, Black, Isabell.
I wszystkim czytającym . ♥
To Zapraszam ;*


Rozdział XII ~ Miłość boli bardziej niż się spodziewaliśmy...


Po kilku miesiącach każdy uczeń, spotka się z rodziną. Nadeszła Wigilia. Święto które zawsze jest oznaką wielkiego szczęścia.
~Ginny kiedy tylko zobaczyła domek rodziców pobiegła się rozpakować, nie myśląc o tym co musi im jeszcze powiedzieć w czasie świąt. Nadszedł wieczór i rodzina usiadła przy świątecznym stole. Gryfonka pomagała mamie przy przygotowywaniu różnych potraw, wszyscy usiedli, dziewczyna siedziała bez słowa.
- Tato, słyszałeś że Ginny ma chłopaka? - powiedział radośnie George, który nie wiedział o obawach nastolatki.
- Któż to taki? - powiedział Pan Weasley z wielkim zainteresowaniem i zdziwieniem.
- To Draco Malfoy. - odpowiedział mu ze znudzeniem Fred.
Rudowłosa spojrzała na mine ojca, który wyglądał jakby ktoś go uderzył prosto w twarz.
- Moja córka z synem Malfoy'a? - powiedział po chwili ciszy.
Dziewczyna opuściła głowę w dół, jakby poczuła się upokorzona.
- Masz natychmiast zakończyć tą znajomość, nie zgadzam się na ten związek. - powiedział stanowczo Artur. - A-ale tato, j-ja go kocham. - z jej dużych brązowych oczu popłynęła jedna malutka łza
- Nie, słyszysz nie ma takiej opcji.
Jeszcze raz spojrzała na tate, który był cały czerwony ze zdenerwowania, on tylko ruszył głową na ,,nie".
Płacząc pobiegła do swojego pokoju, położyła się na łóżku, w prawej ręce trzymając zdjęcie swojego chłopaka, a jej łzy spływały po czarno-czerwonej ramce.
Do końca wigilii nie zeszła na dół, mimo głośnego wołania mamy, cały czas leżała na łóżku wtulona w poduszkę z rozmazanym makijażem.
W tym samym czasie (wigilia) ~Draco poszedł z kwaśną miną do swojego pokoju, matka kazała mu się rozpakować, do wieczora nie wychodził z pokoju. Kiedy przyjechała jednak jego ciotka musiał zejść bo to by przynajmniej się przywitać. Ojciec kazał mu zostać chwilkę dłużej, chciał z nim porozmawiać na dobrze znany mu temat.  Narcyza razem z swoją siostrą Bellą poszła do kuchni.  Młody Ślizgon w ciszy siedział przy kominku wpatrując się w iskierki skaczące nad płomieniem.
- Rozstałeś się już z tą zdrajczynią? - przerwał cisze Lucjusz.
- Ona nie jest żadną zdrajczynią ! - zdenerwował się.
- To znaczy że nie, prawda?
- Tak!
- Nie wrócisz tam,! - powiedział Lucjusz, chwytając kieliszek napełniony czerwonym winem.
- Gdzie niby mam nie wrócić? - odwrócił się Draco.
- Do szkoły! Nie pozwolę na to by mój syn marnował sobie życie.
Jak zwykle nikt nie potrafił go zrozumieć, jak zwykle musiał wykonywać czyjeś rozkazy, jak zwykle nie mógł robić tego na co miał ochotę.
Chłopak poczuł się tak jak zwykle, kiedy próbuje się sprzeciwić ojcu, czyli tak jak by został skazany na wieczne niepowodzenie.
~*~
Po Świętach każdy młody czarodziej/czarodziejka wrócili do Hogwartu by kontynuować naukę. Mimo ciężkich dni, Gin wróciła uśmiechnięta, wiedziała że zobaczy nareszcie swoje przyjaciółki i chłopaka.
Chodziła po całym Hogwarcie i szukała go. Postanowiła się kogoś zapytać. Wypadło na Goyle'a - jednego z lepszych kumpli Dracona. Zdziwiła się, kiedy Ślizgon powiedział że Draco nie wrócił do Hogwartu i nie wiadomo czy wróci...

13 komentarzy:

  1. Ojeeej... Czuję ogromny niedosyt! Krótko strasznie :(
    Ale no no no ;> Coś się dziać zaczyna! Czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg! ^^

    No i zapraszam do mnie :3 (fantasy-cupcakes.blogspot.com)

    Niecierpliwa
    Cupcake.

    PS Dziękuję za dedyk ;***

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej. Biedny Dracuś. T^T A ja uważałam Arthura za miłego. Ehh. Jak widać tu pozory mylą. Dzięki za dedyk :D I świetny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  3. Weszłam i przeczytałam wszystkie rozdziały. B.fajne opowiadanie ;*** Będę tu częstym gościem <3
    Zapraszam też do mnie: http://aga260213.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam i się zakochałam <333
    Uwielbiam twojego bloga *.* Tylko dlaczego znowu taki krótki rozdział ? ;(
    Znowu nie mogę się doczekać następnej notki ;D Czy Draco wróci do Hogwartu ?
    Też zawsze uważałam pana Weasleya za miłego ;>
    No nic, zapraszam do siebie na rozdział 19 http://secrets-twins-potter.blogspot.com/ ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Hej ;)
    Świetnie piszesz , czekam na NN ;)
    Zajrzysz na mojgo bloga ? http://ginny-harry-forever.blogspot.com/
    Dopiero zaczęłam go pidać. ;)
    Pozdrawiam i weny życzę. ;3

    OdpowiedzUsuń
  6. Postanowiłam tutaj zaglądnąć jeszcze dzisiaj. A że piszesz takie krótkie rozdziały (za które w większości sytuacji chcę zabić, bo odczuwam niedosyt), to udało mi się wszystko nadrobić.:)
    I muszę Ci powiedzieć, że... Chyba mi się bardziej podoba niż tamten. I wydaje mi się, że to dlatego, iż potrafisz wymyślić naprawdę świetną fabułę, a na tamtym blogu poprostu nie zdążyłaś jej jeszcze zrealizować.;)
    Tu na początku też były te błędy, co Ci napisałam na drugim blogu, więc nie widzę sensu powtarzać, ale z rozdziału na rozdział się ich pozbyłaś, a to dobrze, bo widać, że się rozwijasz..^^ Tylko jedno - opisuj więcej przeżyć wewnętrznych. A poza tym jest w porządku.:)
    Niby się wydaje, że strasznie lecisz z akcją. Ale doszłam do wniosku, że to jest Twój styl pisania i tyle. Jest potrzebny i inny od innych..;D
    Będę do Ciebie na pewno zaglądać i od następnych rozdziałów postaram się komentować bardziej szczegółowo. Pozdrawiam..;*
    PS. Jak masz ochotę, to zapraszam do mnie: bedziemy-na-tyle-silni.blogspot.com - tu jest dopiero prolog i przyznaję się bez bicia, że nie mam czasu na tego bloga, lub na jackdanielsbrownstonemuzykagunsi.blogspot.com - tyle że ten jest o Gunsach i nie wiem, czy Ci się spodobają takie klimaty..:P No ale zapraszam, krytyka mile widziana i jak masz ochotę, to możesz mnie nawet zabić za te pierdoly, co są tam powypisywane..xD

    OdpowiedzUsuń
  7. Boski! Może tylko troszkę podnosi ciśnienie ;D
    Mam kilka warunków co do następnego rozdziału:
    -Draco wraca do Hogwartu
    -Lucek pozwala Draco spotykać się z Gin
    -Artur robi to samo co Lucek tylko na odwrót :D
    To był żart znienawidziłam przez cb Artura Lucjusza już nie lubiłam wcześniej
    Czy mówiłam ci już ze twój blog jest cudowny? jeżeli tak to powtażam jeżeli nie to ci mówię ;D
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie jezeli jeszcze nie czytałaś nowego rozdziału :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mam ciarki na nogach ^^
    Awww, kobieto ty to umiesz budować napięcie :D
    Wiem jak ciężko musiało być Gin rozmawiać z ojcem, ale bliźniacy ją wyręczyli ^^
    Ojojojojoj pan Weasley taki groźny?
    A co Molly robiła w tym czasie?! To ma się naprawić!
    Biedny Dracuś! Jak to nie wraca?! Że co?!
    Aha, no i mam sprawę... MIAŁAM RACJĘ :d
    Ale się nie cieszę xD
    On ma wrócić do Hogwartu i kropka!
    Weny, weny, weny i zapraszam do mnie :*

    OdpowiedzUsuń
  9. O.o Jak ja nie lubię Lucjusza! Głupi, nienormalny facet! Artura też nie lubię! Ale nie tak bardzo jak Lucka... Biedna Ginny i Biedny Draco :( I w ogóle, to masz trochę mało opisów! Więcej! I notki rób dłuższe!! CHCĘ WIĘCEJ!!! ŁAAAAA!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Super, ciekawie i troszkę więcej tekstu. :D
    A teraz do rzeczy:
    1. Nie dziwię się panu Wesleyowi, że tak zareagował, no bo przecież on nienawidzi Malfoyów.
    2. Zdziwiłam się z kolei jak spokojnie przyjął to ojciec Dracona.
    3. Szkoda, że nie puścił go do szkoły, ale tutaj tez mu się nie dziwię.
    4. Jeszcze zastanawiam się dlaczego George wkopał Ginny, to takie chamskie. :(
    No więc jeszcze raz mówię, że bardzo mi sie podobało i cieszę się z takiego obrotu akcji.
    Przy okazji zapraszam do mnie:
    http://luna-and-george-love-story.blogspot.com/
    -Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  11. Och! Bardzo przepraszam, że dopiero teraz piszę ten komentarz, ale byłam zbyt zabiegana przez ten głupi kończący półrocze harmider. :)
    Rozdział jest boski, tylko oczywiście Draco nie może wrócić do Hogwartu! No cóż, zawsze tak jest, nie może układać się zbyt dobrze, bo potem jest jeszcze gorzej :P
    No nic.
    Pozdrawiam i życzę wielkiej weny!
    Całuję,
    Ness :*

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow!!! Jestem pod wielkim wrażeniem! :D
    Wszystko pięknie ułożone, śliczne słowa ( no a mi słów zabrakło ) Powinnaś być pisarką... Normalnie przepięknie <3 <3 <3
    Tylko smutno mi się zrobiło, że Ojcowie nie zgodzili się żeby Draco i Ginny byli razem... :(
    I zasmuciło mnie, że Draco może nie wrócić do Hogwartu... :(
    Pozdrawiam
    ~ Luna Lovegood

    OdpowiedzUsuń