niedziela, 27 stycznia 2013

XI ~ Miłość, jako najlepszy prezent na świecie...

To już jedenasty rozdział O.o
Mam nadzieje że ten też wam się spodoba, przepraszam za kolejne słodzenie ale obiecuje że w przyszłym rozdziale wprowadzę jakąś akcje . xD  Aby dojść do tego co chce napisać w następnym rozdziele musze napisać najpierw ten, ten który będzie słodki ^_^
Dedykuję ten rozdział wszystkim czytającym . ♥  Wasze komentarze są dla mnie bardzo bardzo ważne, ciesze się że ktoś w ogóle czyta to badziewie =]  Ten raczej nie będzie niestety zbyt długi, ale obiecuje wam że przy następnym postaram się napisać, coś o wiele wiele dłuższego. ^.-
To ja już nie będę przedłużać ;) Zapraszam do lektury.;

Rozdział XI   ~ Miłość, jako najlepszy prezent na świecie.

Kiedy wstała i wyjżała przez okno, zobaczyła tylko delikatne płatki śniegu. Spojrzała na zegarek i położyła się jeszcze na chwile, jednak nie trwało to zbyt długo, bo kiedy tylko przymkneła oczy, zadzwonił budzik. Zeszła na dół, do jadalni, wiedziała że to jest jej przedostatni dzień zanim wyjedzie do rodziców na święta. Usiadła przy stole Gryfonów, obok Hermiony. Oparta o prawą ręke, mieszała z nudów herbatę, nagle usłyszła cichy głos dochądzocy zza pleców.
- Pss, Ginny, pss. - szeptał Draco, starając się o to by dziewczyna się odwróciła.
- Tak? - uśmiechnięta odwróciła się.
- Spotkaj się dzisiaj ze mną na wieży astronomicznej, proszę. - a w kocikach jego ust pojawił się uśmiech.
- Przecież to oczywiste że przed wyjazdem na pewno bym się z tobą spotkała.
Gryfonka odwróciła się do stołu, nie zwracając na szeroki uśmiech na twarzy Hermiony. Dokończyła śniadanie i razem z przyjaciółką wróciła do dormitorium.
Wybiła 13.00, rudowłosa wybiegła na wieże, by spotkać się z chłopakiem, kiedy tylko weszła na ostatni schodek, Draco coś schował za plecami. Spojrzała się w góre i po woli do niego podeszła, stali dosłownie pare centymetrów od siebie, wpatrując się w jego duże stalowo-szare oczy pocałowała go. Nad ich głowami wisiała świeżo zawieszona zielona jemioła, wtedy chłopak zza pleców wyjoł malutką poczuszkę, zapakowaną w niebieski papier. Wręczył dziewczynie niewielki prezent i uśmiechnoł się. Kiedy tylko otwożyla paczuszkę, ujżała srebny naszyjnik z turkusowym diamencikiem w kształcie serca.
- T-to jest naprawdę piękne. - jąkneła się zachwycona.
On nic się nie odezwał, złapał naszyjnik i zapioł go na jej śniadej szyji.
-  Głupi mi bo ja nie mam nic dla ciebie. - powiedziała przyglądając się wisiorkowi.
- To nic, ważne że mam ciebie.

Po godzinnie rozmów i patrzenie sobie w oczy, musieli już oboje iść.

Następnego dnia ~
Nie było zbytnio czasu na to by się spotkać, każdy  już musiał się pakować. Gin wstała dość wcześnie, na biegu zjadła śniadanie i pobiegła się pakować. Kiedy już wychodziła ze szkoły pomyślała że będzie musiała powiedzieć tacie że jest z Synem Malfoy'a, co napewno nie zadowoli jej tate.
Draco miał dokładnie ten sam problem..

14 komentarzy:

  1. Mhh. Zawsze problemy. Niby oboje są czystokrwiści, a tu rodzice. Ehh. Świetny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
  2. Hmmm... co by tu powiedzieć NO NORMALNIE PIĘKNIE! Muszę cie pochwalić za wszystko :
    Pięknie wszystko ułożone te zdania , przecinki, wykrzykniki! No po prostu świetny rozdział!
    Powiem ci, że ja jestem twoją największą fanką ( także jestem też Hermiony ).
    No powiem ci , że jestem pod wielkim wrażeniem... ♥
    .♥.
    Piękne było jak Ginny pocałowała Draco i jak Draco podarował jej naszjnik... prawie się zwruszyłam.Słodkie było także jak Ginny przeraszała Dracona , że nic nie ma dla niego a on powiedział "To nic, ważne że mam ciebie."
    Słodko!!! :P
    XDDD
    Tylko trochę się zawiodłam na tym "Kiedy już wychodziła ze szkoły pomyślała że będzie musiała powiedzieć tacie że jest z Synem Malfoy'a, co napewno nie zadowoli jej tate.
    Draco miał dokładnie ten sam problem." No niestety... :(
    .♥.
    No to bardzo lubię twój blog i twoje wymyślone historie , opowiadania... :D
    Mam na dzieję , że dalej będziesz się rozwijać tym co robisz i dalej będziesz mieć nowe inne blogi z przemiła chęcią ją będę czytać... xDDD
    Pozdrawiam i życzę dużo , dużo ,dużo weny!!!
    Jeszcze raz pozdrawiam... :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny! Najlepszy moment z tym wisiorkiem - kocham go! To słodkie, że powiedział : "To nic, ważne że mam Ciebie".
    Szkoda, że taki krótki :(
    Mam nadzieję, że kolejny będzie dłuższy i historia jeszcze bardziej się rozkręci :D

    Czekam niecierpliwie na nn!
    Pozdrawiam i życzę weny,
    Ness :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam wrażenie, że zmieniłaś czcionkę na blogu. O.o
    No więc do rzeczy:
    1. Przesłodko- ten naszyjnik i te teksty... No po prostu mioooodzio. ^^
    2. Po cichu liczyłam na jakiś wątek typu ,,ukryta miłość", żeby rodzice nie wiedzieli. :D
    3. Gdzieś tam doczytałam, że będzie więcej akcji, no to super- wtedy zawsze jest więcej do opisania. ♥
    4. No i przede wszystkim- dłuuuższe rozdziały. :P

    Dziękuję, za odwiedzenie mnie,
    -Wiktoria

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozdział jak zwykle świetny *.*
    Miałam nadzieję, że będzie troszkę dłuższy, no ale cóż ;3
    Czekam na kolejny rozdział, mam nadzieję, że zacznie rozwijać się akcja <3
    Zapraszam do siebie http://secrets-twins-potter.blogspot.com ;d

    OdpowiedzUsuń
  6. nie czytam takich rzeczy, ale mi się podoba.

    wpadnij ;*
    http://theimmortaldarklife.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Zapraszam do przeczytania nowego rozdziału : http://theimmortaldarklife.blogspot.com/2013/01/ix-przeszosc.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale słodzisz! :o
    Nie mogę się doczekać AKCJI, bo tego właśnie strasznie mi tu brakuje...
    No i pisz dłuższe notki, bo nawet tą słodyczą się nie dajesz nacieszyć!!!
    Czekam na rozwój historii :3
    No i zapraszam do mnie na świeżutkie rozdziały na fantasy-cupcakes.blogspot.com

    Weny, weny, weny ;***
    Cupcake.

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie jest już nowy rozdział.
    http://rocznik-lily-evans.blogspot.com/

    Zapraszam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dzieki za komentarz na moim blogu, postanowilam, ze sie odwdziecze i wpade na twojego, a teraz postanawiam ze zostane! Bardzo ladnie piszesz! Parring drinny mi sie zawsze bardzo podobal, uwielbiam takie opowiadania. Nie moge sie doczekac nastepnej notki! tylko mam taki maly problem: za malo Harry'ego. Prosze dodaj go jakos do opowiadania :3
    pozdrawiam i weny zycze!
    ~ Lexie

    OdpowiedzUsuń
  11. Super rozdział, ale może byś wprowadziła trochę akcji? ja zapraszam do siebie wczoraj, a raczej dzisiaj (bo o drugiej w nocy) opublikowałam rozdział. Weny życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. O Boże, Boże, Bożenko!
    Tak słodko po prostu cud, miód i malinki!
    Przez ciebie zakochałam się w Draco brak mi słów ty to potrafisz słodzić :D
    Pozdrawiam życzę duuużo weny i zapraszam do mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Słodzisz, słodzisz, słodzisz misia! :* <33
    Powiem ci tyle, że jesteś genialna! :D
    To zajście od tyłu przy śniadaniu - how sweet *-*
    I ten romantyczny kiss + gadki Malfoya <3
    Jaki z niego słodziak!
    Wybacz, ale chyba muszę zjeść gorzkiej czekolady żeby to "odcukrować" xD
    Jestem ciekawa ciągu dalszego, lecę czytać<3

    OdpowiedzUsuń
  14. Ohhh ... Jest GENIALNY <333 ! Przepraszam , ze wcześniej nie komentowałam , ale za bardzo czasu nie miałam ...
    Chciałabym Cię poinformować , że nominuję Cię do The Versatile Blogger ;D !
    Więcej info znajdziesz na moim blogu : http://this-is-a-world.blogspot.com/
    Pozdrawiam i życzę weny ;** !
    ~Ginny~

    OdpowiedzUsuń